Prezydent Wołodymyr Zełenski wykorzystał rocznicę katastrofy w Czarnobylu, która miała miejsce 26 kwietnia, do podkreślenia ciągłego zagrożenia, jakie stwarza Rosja, podczas gdy Zaporoże Elektrownia Jądrowa jest „przetrzymywana jako zakładnik” przez siły Moskwy.
Elektrownia w Zaporożu – największa elektrownia jądrowa w Europie – znajduje się pod rosyjską okupacją od marca 2022 roku. Elektrownia w Czarnobylu była również okupowana przez siły Moskwy przez 35 dni od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na pełną skalę.
Przez cały okres okupacji elektrownia jądrowa w Zaporożu była wielokrotnie odłączana od ukraińskiej sieci energetycznej w związku z rosyjskimi atakami na infrastrukturę energetyczną kraju.
W poście w mediach społecznościowych Zełenski stwierdził, że katastrofa w Czarnobylu „pokazała światu, jak szybko mogą pojawić się śmiertelne zagrożenia” i dodał: „Promieniowanie nie rozpoznaje granic i nie rozróżnia flag narodowych”.
„Od 785 dni zaporoska elektrownia jądrowa, największa w Europie, jest zakładnikiem rosyjskich terrorystów” – powiedział.
„Obowiązkiem całego świata jest wywarcie presji na Rosję, aby elektrownia jądrowa została zwolniona i przywrócona pod pełną kontrolę Ukrainy oraz aby wszystkie obiekty nuklearne na Ukrainie były chronione przed rosyjskimi atakami”.
Awaria nuklearna w Czarnobylu miała miejsce 26 kwietnia 1986 r., kiedy podczas planowanego testu eksplodował jeden z reaktorów jądrowych elektrowni.
Eksplozja rozrzuciła materiały nuklearne po całej Europie i poważnie skaziła obszar o powierzchni 150 000 kilometrów kwadratowych obejmujący Ukrainę, Białoruś i Rosję.
Masowa akcja ratownicza i porządkowa ledwo zapobiegła jeszcze większemu kataklizmowi, ale wypadek pozostaje najbardziej niszczycielską katastrofą nuklearną w historii i odegrał znaczącą rolę w upadku Związku Radzieckiego.
Choć oficjalna liczba ofiar śmiertelnych wynosi zaledwie 31, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że od czasu katastrofy z powodu ostrych objawów popromiennych, raka tarczycy lub białaczki wywołanej promieniowaniem zginęło około 4000 osób.
Ponad 55 400 kilometrów kwadratowych, czyli 9% terytorium Ukrainy, zostało skażonych w wyniku wypadku.
„Pamiętamy siłę i poświęcenie ludzi, którzy ratowali życie w 1986 r. Doceniamy każdego, kto teraz pomaga chronić życie” – powiedział Zełenski.

Pylyp to doświadczony prywatny bankier i zarządzający aktywami.