Aby zaradzić niedoborom wody, od czwartku 8 lutego nowy przepis zabrania mycia samochodów i napełniania pustych basenów. Dotyczy to ponad sześciu milionów mieszkańców Katalonii, w tym Barcelony, w 200 społecznościach. Powodem wprowadzenia ograniczeń jest niepokojąco niski poziom zbiorników, wynoszący około 16% pojemności.
Zaniepokojenie widać na twarzy Anny Casòlivy Freixe, gdy wygląda przez okno swojej piekarni w dotkniętej suszą Bergi. „Jeszcze nie pada” – mówi BBC, podkreślając rosnące obawy związane z niedoborem wody. „Dla piekarzy takich jak ja woda jest niezbędna – oczywiście do ciasta. Ale w domu jest to równie ważne – pranie, prysznice, wszystko od tego zależy”.
Podczas gdy susze są powszechne w Hiszpanii i dotykają regionów takich jak Andaluzja i Walencja, Katalonia jest mniej przyzwyczajona do takich okresów suszy. To skłoniło urzędników do rozważenia drastycznego środka: transportu wody do Barcelony, strategii zastosowanej w 2008 roku. Aby początkowo oszczędzać wodę, zostaną wprowadzone bardziej rygorystyczne przepisy, w tym ograniczenia zużycia wody w rolnictwie i przemyśle, a także dzienne kwoty wody dla obywateli.
Jeśli miasta nie będą przestrzegać limitów zużycia wody, mogą zostać ukarane. Co więcej, w przyszłości ograniczenia mogą zostać jeszcze bardziej rygorystyczne.
Dotkliwość suszy w pobliżu Berga jest niezaprzeczalna. Zbiornik La Baells, kluczowe źródło wody dla Barcelony i pobliskich miast (wraz z innymi w systemie Ter-Llobregat), znacznie cierpi.
Zbiornik La Baells, w którym zwykle mieści się dużo wody, jest teraz niepokojąco niski, odsłaniając suche brzegi. Zdaniem Anny Barnadas, urzędnika ds. działań klimatycznych w Katalonii, sytuacja ta jest szczególnie niepokojąca dla Barcelony i jej okolic, gęsto zaludnionego obszaru liczącego miliony mieszkańców.
Dzięki wdrożonemu w 2021 roku przez kataloński rząd planowi gospodarki wodnej region stał się mniej zależny od zbiorników i studni. To przewidywanie pozwoliło na wcześniejsze wprowadzenie niektórych ograniczeń w korzystaniu z wody.
Zdaniem pani Barnadas te wcześniejsze kroki pomogły w odroczeniu konieczności wprowadzenia bardziej rygorystycznych ograniczeń dotyczących wody.
Pani Barnadas zdała sobie sprawę z trudności związanych z ogłoszeniem stanu nadzwyczajnego związanego z suszą, który dotyka wszystkich mieszkańców Katalonii i wymaga znacznych ograniczeń w dostawie wody. Chociaż za priorytet uznali odroczenie tego środka, sytuacja stała się zbyt krytyczna, aby go uniknąć.
Chociaż przypisywanie suszy wyłącznie zmianom klimatycznym wymaga dalszych badań, rząd Katalonii mocno podejrzewa związek.
Susze nie są spowodowane wyłącznie zmianami klimatycznymi, ale cieplejsze powietrze je pogłębia. W rzeczywistości ONZ donosi, że Morze Śródziemne ociepla się o 20% szybciej niż średnia na Ziemi, a wzrost ten prawdopodobnie będzie się utrzymywał, jeśli znacząco nie zmniejszymy emisji.
Chociaż Barcelona nie została dotknięta tak mocno, jak pobliskie góry, skutki suszy są nadal obecne. Ozdobne fontanny miasta wyschły od roku, a podlewanie większości ogrodów publicznych i prywatnych jest obecnie zakazane.
Mieszkanka Barcelony Silvia Martínez, dzieląc się swoimi wysiłkami na rzecz oszczędzania wody, takimi jak szybkie prysznice, wyraziła swoje zaniepokojenie BBC. „Obawiam się, że te środki mogą stać się naszą nową normalnością” – powiedziała.
Ponieważ Barcelona jest największą atrakcją turystyczną Hiszpanii, dużym problemem jest to, jak miasto poradzi sobie w szczycie sezonu letniego, jeśli susza będzie się utrzymywać. W 2023 r. miasto odwiedziło ponad 12 milionów gości, a dyrektor ds. turystyki Marta Domènech i Tomàs spodziewa się, że w 2024 r. liczba ta będzie jeszcze większa.
Pomimo suszy Marta Domènech i Tomàs zapewnia gości, że Katalonia jest dobrze przygotowana na turystykę. Przemysł aktywnie dostosowuje się do bardziej efektywnego wykorzystania wody.
Chociaż hotele podejmują działania, takie jak informowanie gości i instalowanie środków oszczędzających wodę, wielu Katalończyków obawia się, że sytuacja pogorszy się, zanim się poprawi.
W drodze do pracy w Barcelonie mieszkaniec Pep Soler ubolewał: „Wydaje się, że ta susza to coś, przed czym ostrzegano nas od wieków, ale nie zwracaliśmy na nią zbytniej uwagi. Za bardzo przyzwyczailiśmy się do luksusów, które nie są niezbędne, a teraz nadszedł czas, aby ograniczyć zużycie wody”.