Chevron ogłosił rozpoczęcie drugiej fazy zagospodarowania złoża gazowego Tamar u wybrzeży Izraela.
Pomimo trwającej wojny z Hamasem amerykański supermajor pracuje nad zwiększeniem wydobycia ze złoża do 1,6 miliarda metrów sześciennych dziennie. Projekt rozbudowy będzie kosztować 24 miliony dolarów.
„Osiągnięcie FID w drugiej fazie ekspansji Tamar odzwierciedla ciągłe zaangażowanie Chevron we współpracę z Państwem Izrael w celu dalszego rozwoju jego zasobów energetycznych z korzyścią dla krajowych i regionalnych rynków gazu ziemnego” – Jeff Ewing, dyrektor zarządzający ds. operacji biznesowych Chevron w we wschodniej części Morza Śródziemnego, jak podaje The Times of Israel.
Pole Tamar jest jednym z dwóch ogromnych przybrzeżnych złóż gazowych, które w momencie ich odkrycia umieściły Izrael na globalnej mapie gazowej. W zeszłym roku złoże wydobyło 10,25 miliarda metrów sześciennych, co oznacza wzrost o 18% w 2021 roku.
Chevron musiał zamknąć pole w październiku ubiegłego roku po atakach Hamasu na Izrael.
„Firma Chevron Mediterranean Limited otrzymała od izraelskiego Ministerstwa Energii polecenie zamknięcia produkcji na platformie produkcyjnej Tamar” – oznajmiła w ówczesnym oświadczeniu lokalna jednostka amerykańskiego supermajora.
Chevron Mediterranean Limited zarządza Tamar i ma 25% udziałów w tym polu, obok Isramco (28,75%), Tamar Petroleum (16,75%), Mubadala Energy (11%), Tamar Investment 2 (11%), Dor Gas (4%) i Everest (3,5%).
W spółce Tamar sześć odwiertów produkcyjnych wydobywa gaz ziemny w ilości od 7,1 do 8,5 mln metrów sześciennych dziennie. Większość przetwarzania gazu ziemnego odbywa się na platformie Tamar położonej 24 kilometry (15 mil) na zachód od Aszkelonu. Tamar pokrywa 70% zapotrzebowania Izraela na energię do wytwarzania energii elektrycznej.
Produkcja na polu została wznowiona około miesiąc później, gdy rząd w Tel Awiwie uznał, że niebezpieczeństwo zakłócenia produkcji przez Hamas zostało wyeliminowane.